Od rana chodzisz z ustami wywiniętymi w dół marudząc pod nosem, jak to
Ci się nie chce, jaki Ty to jesteś śpiący i jak strasznie zmęczony.
Mrużysz oczy od rzekomego niewyspania, poziewując co parę minut. Pijesz
kawę,by pobudzić martwe komórki do życia, bierzesz prysznic, by dodać
sobie energii.
A to wszystko i tak wychodzi na nic, bo pomimo pysznej kawy,
orzeźwiającego prysznica i gorącego słońca za oknem Ty pociągając nosem
narzekasz.
Mogli by Ci postawić pod oknem auto owinięte piękną kokardą, mógłbyś
wygrać najwspanialszy konkurs lub zostać prezydentem, a i tak miałbyś
zły humor.
A wiesz dlaczego?
Bo człowiek bardzo często zaczyna się czuć tak, jak mu się wydaje. Takie
wmawianie sobie, jak to jest nam źle i niedobrze owocuje dokładnie
takim nastrojem, jaki sobie zażyczyliśmy.
Wiesz o tym, że wszystkie emocje, jakie nam towarzyszą przyciągamy sami?
Myśląc o czymś jesteśmy o krok bliżej tego, aniżelibyśmy w ogóle o tym
nie wspominali. Jeśli wiec sam nie zrobisz nic, by pozbyć się złego
nastroju - możesz być pewien, że ten dzień będziesz mógł śmiało wpisać
na listę dni straconych.